|
|
 |
|
|
|
- Szczegóły
-
Utworzono: niedziela, 06, styczeń 2019 22:08
-
Opublikowano: niedziela, 06, styczeń 2019 22:08
-
opublikowała Wioletta Perkowska

„To Jezus, Syn Boży narodzić dziś się chce - otwórz drzwi, otwórz serce swe.”
– Jasełka uczniów PZSP w Olszance
Boże Narodzenie jest okazją do wydobycia z serca tego, co najpiękniejsze. To również okres radosnego świętowania, kolędowania, łamania się opłatkiem i składania sobie życzeń. Te przepiękne i wyjątkowe święta Bożego Narodzenia są nierozerwalnie połączone z tradycją wystawiania jasełek oraz przedstawień ukazujących zwyczaje bożonarodzeniowe. Podtrzymując tę piękną tradycję uczniowie z Publicznej Szkoły Podstawowej w Olszance pod czujnym okiem swoich nauczycieli katechezy: pani Beaty Kuny i pani Ewy Chruszczewskiej, przygotowali dla wszystkich gości - jasełka, czyli teatralne przedstawienie biblijnych wydarzeń związanych z narodzeniem Pana Jezusa. Każdego roku inne, nietuzinkowe, za każdym razem zwracające naszą uwagę na nowy element, nowe zdarzenie, postać. Tak też i było w tym roku. Tegoroczne jasełka miały wyjątkowe przesłanie, ludzie pochłonięci swoimi sprawami, przygotowaniami, szalonymi zakupami, zapominają tak naprawdę, czym powinny być święta. I co w nich jest najważniejsze. W ferworze codziennych obowiązków nie mają czasu na przyjęcie pod swój dach Świętej Rodziny (w tej roli Paula Lemiszka i Dawid Gawlik): Maryi, Józefa a przede wszystkim nowo narodzonego Jezusa. Poruszony został problem konsumpcjonizmu i materializmu, który przysłania nam istotę świąt Bożego Narodzenia. Młodzi artyści (Natalia Urbańska, Wiktoria Pasternak, Wiktoria Rosińska, Aleksandra Oliwa, Michalina Zalewska, Oliwa Lum, Tomasz Marciniak, Kamil Zalewski, Agata Kasprzycka, Oliwa Rudkowska, Maja Kubik, Hubert Rosiński, Wiktor Zalewski, Piotr Gazda, Julia Wachowska, Anita Demków) przypomnieli, iż grudniowe święta to czas wyjątkowy, który powinniśmy spędzić w oczekiwaniu na przyjście nowo narodzonego Pana w gronie najbliższych, w rodzinnej i ciepłej atmosferze. Inscenizacja skłaniała do refleksji, zachęcała do zatrzymania się choć na chwilę w tej pogoni. Również i dziś podobnie jak 2000 lat temu Jezus kroczy od domu do domu i szuka miejsca, gdzie mógłby się narodzić, gdzie mógłby zamieszkać. Podobnie jak wtedy tak i dziś wielu ludzi zamyka drzwi swojego serca przed Jezusem i jego nauką. Nowo narodzony nie potrzebuje sławy, rozgłosu, bo pokłon oddają mu ubodzy pasterze. Nie potrzebuje żadnych skarbów, najnowszych sprzętów komputerowych, najmodniejszych ubrań, bo oto na sianie klękają przed Nim Trzej Królowie, przynosząc: złoto, kadzidło i mirrę. Tak naprawdę Syn Boży potrzebuje naszych serc – zagubionych, zapracowanych, osamotnionych, poplątanych.
Pamiętajmy, iż święta Bożego Narodzenia to czas wyciszenia, to moment, w którym powinniśmy się zatrzymujemy się obok drugiego człowieka i go po prostu dostrzec. Niestety, dzisiejsze czasy nie są łatwe. Zagonieni na co dzień, zabiegani, niecierpliwi, zestresowani w wiecznej gonitwie za… No właśnie, za czym? Są ludzie, którzy się w tym wszystkim pogubili, którzy zatracili sens życia, którym poplątały się ścieżki i poprzestawiała hierarchia wartości. Czy nie ma dla nich ratunku? Czy Bóg ich odtrąca? Czy o nich zapomina? A może ich „skreśla”? Takie pytania cisną się na usta, po obejrzeniu kilku scen widowiska. Tytuł inscenizacji Bożonarodzeniowej sugeruje, iż mimo wszystko Boże Narodzenie się odbędzie, bo Bóg kocha ludzi i każdego dnia daje nam szansę. Codziennie dokonujemy wyboru między dobrem a złem. Zmagamy się z podszeptami Diabła (znakomicie zagrana rola przez Julię Wachowską) i dobrymi radami Anioła (w tej roli Oliwa Lum i Michalina Zalewska). To od nas tylko zależy, którą ze stron posłuchamy. Pamiętajmy, - przypomina nam o tym raper, postać z inscenizacji - że nawet jeśli zepchnęliśmy Go na margines swojego życia i nie żyjemy według jego nauki, On i tak wyciąga do Nas rękę. Bo Jezus właśnie po to przyszedł na świat, by szukać i zbawić tych, co zbłądzili. Bóg na nas czeka. Za czyim głosem pójdziemy, którą drogę wybierzemy. Wszystko zależy od nas…Dokonajmy mądrego wyboru.
Dopełnieniem widowiska była piękna świąteczna muzyka instrumentalistów: Kacpra Linkowskiego, Joanny Bajcer, Magdaleny Rudkowskiej, która uświadomiła wszystkim i przypomniała o tym, że święta Bożego Narodzenia to magiczny i niezwykły czas. Czas na to, aby na chwile przystanąć, pomyśleć i zastanowić się nad prawdziwym sensem świąt Bożego Narodzenia. Kiedy część artystyczna dobiegła końca, występujący aktorzy otrzymali gromkie brawa. Było pięknie, wzruszająco i bardzo świątecznie. Na zakończenie wystąpiła pani dyrektor, która złożyła wszystkim świąteczne życzenia.
Inscenizacja Bożonarodzeniowa zakończyła się wyjątkową kolędą „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, którą wykonali młodzi artyści wraz z publicznością. W każdym przedstawieniu jasełkowym możemy znaleźć coś dla nas. Gdy ogląda się takie widowisko, ma się wrażenie, że jest w tym, jakaś magia, tajemnicza moc, która na chwilę zatrzymuje tempo naszego życia. Ta chwila refleksji pozwala nam spojrzeć na życie z innej perspektywy i dostrzec to, o czym zapominamy, co często gubimy…prawdziwą istotę świąt Bożego Narodzenia.
tekst Joanna Sowierszenko
foto Joanna Sowierszenko i Wioletta Perkowska
- Szczegóły
-
Utworzono: wtorek, 03, styczeń 2017 00:30
-
Opublikowano: wtorek, 03, styczeń 2017 00:30
-
opublikowała Wioletta Perkowska
Inne jasełka
Już od ponad dwóch tysięcy lat na całym świecie świętujemy to niezwykłe wydarzenie, jakim było narodzenie Dzieciątka Jezus w Betlejem. Na pamiątkę tej historii święty Franciszek z Asyżu w 1223 roku w Greccio przygotował pierwsze przedstawienie. Jasełka w XVI wieku dotarły do Polski, były to widowiska o tematyce bożonarodzeniowej, a ich nazwa wywodzi się od staropolskiego słowa jasło oznaczającego żłób.
Trudno powiedzieć od kiedy trwa tradycja przygotowywania jasełek w naszej szkole, wiadomo na pewno, że są one zawsze dziełem trzech pań- Ewy Chruszczewskiej, Beaty Kuny i Beaty Malczewskiej . Co roku niebanalne, niepowtarzalne, dotyczą innego momentu najważniejszej historii w dziejach ludzkości. W tym roku na scenie nie pojawili trzej królowie, nie poznawaliśmy reakcji różnych ludzi na cud, który się ziścił. Panie podjęły się nieco karkołomnego zadania i postanowiły pokazać moment wędrówki Świętej Rodziny w poszukiwaniu miejsca do odpoczynku, a całą akcję umiejscowiły we współczesności.
„Pieniędzy nie ma i na cud czeka!”
Ubodzy rodzice napotykają na drodze swej wędrówki różne osoby. Pierwsze to wschodzące gwiazdy piłki nożnej. Prośbę o pomoc przyjmują z irytacją. Skąd mają wziąć wodę, skoro wszyscy piją teraz inne napoje energetyczne? Utrudzeni rodzice trafiają do młodych dziewcząt, ale i u nich prośba o posiłek kończy się gniewnym prychnięciem. Ostatnią deską ratunku może okazać się pobliski hotel, niestety stamtąd też zostają odprawieni z kwitkiem. Nikt nie okazał odrobiny współczucia, empatii ani zwyczajnej ludzkiej życzliwości, chociaż wszyscy widzieli, ze kobieta spodziewa się dziecka. Postawa potrzebujących jest według nich cwaniactwem, szukaniem naiwnych, chęcią wyłudzenia, a nikt nie potrafi zrozumieć, że oni po prostu nie mają pieniędzy.
Ludziom zabrakło miłości,
Serca ich jak zimne głazy- taką gorzką refleksją kończy swoją tułaczkę strudzony Józef.
Okazuje się jednak, ze ubodzy rodzice tej nocy nie spędzą pod gołym niebem. Na dworcu spotykają grupkę bezdomnych i ci dzielą się tym, co mają , a nie mają tego wiele- kromka czerstwego chleba, potargana koszula, pobrudzony kocyk. Rankiem, niestety dworzec trzeba opuścić, aby nie denerwować pasażerów. Przyszli rodzice, wiedzeni blaskiem gwiazdy , trafiają do ubogiej stajenki, gdzie na świat przychodzi Syn Boży.
Czy ta historia obnażyła bolesną prawdę o ludziach- czy my naprawdę jesteśmy egoistami przesiąkniętymi do szpiku kości, postrzegającymi świat przez pryzmat liczb( wartości domu, samochodu), niezdolnymi do żadnych uczuć roszczeniowymi konsumentami ?
Miłość Jego to sprawiła, ona was tu sprowadziła.
Niech swą iskrę w was zapali, byście innych miłowali,
Wydaje się, że jest jeszcze dla nas szansa. Oto w zakończeniu przedstawienia na anielskie wezwanie pojawiają się przy stajence z pokorą wszyscy ci, którzy wcześniej odmówili pomocy. Okazuje się , ze pojawienie się Zbawiciela otworzyło nieczułe serca. Ludzie zrozumieli swój błąd, otrzymali ową iskrę, teraz zamierzają żyć według nauki Pana.
Tegoroczne jasełka z całą pewnością były inne. Bardzo dobrze klimat opowiedzianej historii oddała Pani Wójt Aneta Rabczewska, stwierdzając, że były refleksyjne, należy się nad nimi pochylić i przeanalizować swoje postępowanie. Pani dyrektor Bożena Lorent przekazała uczniom życzenia i nawiązała do duchowego przeżywania świąt.
Wszyscy mieszkańcy Olszanki i Pogorzeli będą mogli je obejrzeć w Kościele Parafialnym w Pogorzeli, gdzie z inicjatywy księdza proboszcza Aleksandra Michała Drożdża od kilku lat są prezentowane podczas święta Trzech Króli.
tekst: Adriana Gall
foto: Wioletta Perkowska
album fotografii
- Szczegóły
-
Utworzono: środa, 24, styczeń 2018 14:59
-
Opublikowano: środa, 24, styczeń 2018 14:59
-
opublikował Filip Gałęzki

Narodzenia Jezusa w Betlejem i spisek Heroda w wykonaniu uczniów PZSP w Olszance
Święta to magiczny czas, kiedy zanikają wszystkie spory, kiedy można dłużej zastanowić się nad sobą. To również czas, który spędzamy razem z rodziną i bliskimi naszemu sercu, ale również jest to szczególny okres, kiedy przygotowuje się i wystawia niepowtarzalne widowiska, traktujące o Bożym Narodzeniu, których pierwowzór sięga czasów średniowiecznych. Dzięki jasełkowym przedstawieniom moment narodzin małej Dzieciny możemy przeżywać nie tylko w grudniu, ale również i przez cały styczeń aż do lutego. Jasełka to przedstawienia związane z historią narodzenia Jezusa w Betlejem i spisku Heroda. Dlatego w widowiskach jasełkowych występują głównie postacie przedstawione w Biblii przez Mateusza i Łukasza – ewangelistów, którzy opisali narodzenie Chrystusa. Od wielu, wielu już lat, dzięki katechetkom, paniom: Beacie Kunie, Ewie Chruszczewskiej oraz nauczycielowi muzyki – pani Beacie Malczewskiej społeczność szkolna, jak również mieszkańcy Pogorzeli i Olszanki mogą obejrzeć w tym grudniowo-styczniowym czasie przepiękne, niepowtarzalne Bożonarodzeniowe widowisko. Każdego roku inne, nietuzinkowe, za każdym razem zwracające naszą uwagę na nowy element, nowe zdarzenie, postać. Tak też i było w tym roku.
Piękna scenografia: rozgwieżdżone niebo z jasną gwiazdą betlejemską górującą nad wszystkim, w tle pałac Heroda ze złotym tronem, tuż za nim - niedaleko skromna szopka i sianko, obok ognisko, przy którym śpią pasterze oraz przytłumione światła wokół wprowadziły zgromadzoną publiczność w świąteczny i wyjątkowy nastrój. Oto za chwilę wydarzy się cud - narodzi się Jezus. Publiczność po raz kolejny mogła przeżyć historię Maryi i Józefa (w tej roli Elżbieta Śliwa i Dawid Gawlik), szukających miejsca do schronienia na noc, którzy wkrótce po długich i bezowocnych poszukiwaniach zostali zmuszeni do przenocowania w maleńkiej stajence. Do nich i małego Jezuska przybyli wkrótce pasterze (Sylwia Barwińska, Julia Dembowska oraz Wiktoria Machowska) oraz tak honorowi goście jak trzej mędrcy (Szymon Smolarczyk, Jakub Małek, Tomasz Marciniak), którzy złożyli Dzieciątku pokłon i dary. Jednak w tegorocznych jasełkach postanowiono zwrócić baczniejszą uwagę na osobę samego Heroda, którą doskonale odegrał Marcel Kłos. Ten król to niezwykle złożona postać, z jednej strony wielki budowniczy, sprawny ekonomista, świetny dyplomata, a z drugiej strony okazuje się tyranem, zachłannym, żadnym władzy i bogactwa, chciwym, pazernym, bezwzględnym i bardzo podejrzliwym człowiekiem. Jego potęgę zniszczył chorobliwy strach przed utratą władzy, a wizyta trzech mędrców zapoczątkowała tak naprawdę jego koniec. To od nich dowiedział się o nadejściu nowego króla- Jezusa. I od tej pory w swojej głowie słyszał jedynie podszepty i namowy szatana (w tej roli Patrycja Piecowa), które totalnie zagłuszały dobre rady anioła (Oliwii Lum) i nie pozwoliły mu o niczym innym myśleć, nie pozwoliły mu spokojnie żyć.
Całość przedstawienia, pokazująca scenki z życia nowonarodzonego Dzieciątka, pasterzy, Heroda, mędrców, dzieci oraz aniołów przeplatana była kolędami i pastorałkami w wykonaniu uczniów naszej szkoły. O dobrą atmosferę i miłe doznania wizualne oraz słuchowe zadbali zaś zdolni aktorzy (m.in. Piotr Gazda, Hanna Kociołek, Wiktoria Pasternak, Wiktoria Rosińska, Martyna Guglas, Michalina Zalewska) i wokaliści: Antonina Kadłubowska, Kacper Linkowski oraz Magdalena Rudkowska. Ogromne zaangażowanie młodych aktorów, śpiewaków, instrumentalistów, opłaciło się, gdyż przedstawienie wywarło duże wrażenie i poruszenie. Natomiast dzieci miały możliwość uczestniczenia w tradycji, a także sposobność zaprezentowania swoich umiejętności artystycznych. Mamy nadzieję, że dla wielu widzów spektakl, oprócz wrażeń artystycznych i estetycznych, był okazją do wielu refleksji na temat hierarchii wartości chrześcijańskich w ich życiu. W każdym występie Bożonarodzeniowym możemy znaleźć coś dla nas wyjatkowego, zmuszajacego do refleksji. Czasem, gdy ogląda się takie widowisko, ma się wrażenie, że jest w tym, jakaś magia, która na chwilę zatrzymuje tempo naszego życia. Ta chwila refleksji pozwala nam spojrzeć na życie pod innym kątem. Wydaje się, że to tylko ot „teatrzyk”, gra młodych aktorów, lecz gdy się nad tym dłużej pomyśli, zastanowi, to dochodzimy do wniosku, że to jednak znacznie więcej.
Tekst i foto Joanna Sowierszenko
- Szczegóły
-
Utworzono: sobota, 28, grudzień 2013 19:05
-
Opublikowano: sobota, 28, grudzień 2013 19:19
-
Wioletta Perkowska

"Przybieżeli do Betlejem pasterze ..." - słowa i dźwięk tej kolędy można było usłyszeć podczas spotkań wigilijnych w klasach naszego gimnazjum. Była to dla nas okazja do łamania się opłatkiem, składania sobie życzeń z głębi serca płynących, wspólnego kolędowania. Opowiadaliśmy o tradycji związanej ze świetami Bożego Narodzenia, najsmaczniejszych potrawach, jakie można znaleźć na stołach wigilijnych w naszych domach. Spotkania wigilijne w klasach pozwalały nam poczuć świateczną atmosferę. W takim nastroju żegnaliśmy się w piątek 20 grudnia życząc sobie zdrowych, radosnych świąt.
- Szczegóły
-
Utworzono: poniedziałek, 05, marzec 2018 00:00
-
Opublikowano: poniedziałek, 05, marzec 2018 00:00
-
opublikowała Wioletta Perkowska

Walentynki to młodziutkie i zapożyczone święto zakochanych. W Polsce na dobre zagościło dopiero w latach 90. XX w. "Zaczątki tego święta znajdujemy w romantycznej historii ślubu udzielonego przez św. Walentego parze pięknie zakochanych: cierpiącej na śmiertelną chorobę Sarpii i „choremu” z miłości Sabino. Poślubieni, zgodnie z własną wolą, umarli jednocześnie. Patronem Walentynek został biskup Terni, początkowo opiekun epileptyków, który zakochanych wziął w opiekę dopiero w XIV w. Podobno, to właśnie on sam, wysłał pierwszą kartkę walentynkową do niewidomej córki strażnika więziennego, której przywrócił wzrok, dziękując za gorliwą modlitwę. W tymże więzieniu biskup znalazł się zresztą za szerzenie wiary chrześcijańskiej i za sprzeciw wobec zakazu udzielania ślubów, który wydał troskliwy wódz – cesarz Klaudiusz II. Nie chciał on bowiem, by żony odciągały mężów od wojska i walki." Dzisiaj wielu krytykuje to święto, uważając, iż Walentynki to kolejny przejaw amerykanizacji i komercjalizacji napływającej do naszego kraju zza oceanu, ale przyznać trzeba, iż mimo wszystko jest to wyjątkowy dzień, w którym możemy śmiało i bez obaw wyznać komuś naszą miłość, a także to, że kogoś po prostu bardzo lubimy i że jest dla nas ważny. Taki dzień w szkole to również ciekawy sposób na podkreślenie roli przyjaźni, koleżeństwa. Bez względu na to, skąd się wzięło to święto, na pewno jest dobrą okazją do okazania najbliższym naszej sympatii. Najczęściej walentynkę dajemy kilku osobom. To dobrze, bo przyjaźni i miłości nigdy nie jest za dużo. Mając to na względzie 14 lutego w szkole w Olszance Samorząd Uczniowski wraz ze swoimi opiekunami zorganizował wiele atrakcji, dla młodszych dzieci słodkości - walentynkowe piernikowe serduszka, cukierki oraz przepiekne życzenia, które dla wszystkich złożyli: Antonina Kadłubowska i Jakub Ważydrąg. Dla starszych uczniów przygotowano „ pocztę walentynkową". Można było nabyć specjalne kartki walentynkowe i napisać kilka miłych i ciepłych słów bliskiej lub kochanej osobie. Następnie listy zostały wrzucone do specjalnej skrzyneczki z napisem - "Poczta walentynkowa". Podczas długich przerw na II piętrze w naszej szkole zorganizowano kącik walentkowy, gdzie uczennice gimnazjum doręczały wszystkich adresatom serduszka – kartki walentynkowe. Radości, śmiechu, a nawet zaskoczenia i zdziwienia było co niemiara. Impreza była przygotowana profesjonalnie przez członków Samorządu Uczniowskiego, jak zwykle stanęli na wysokości zadania i rzetelnie wypełnili powierzone im obowiązki. Uczniom naszej szkoły bardzo podobał się ten dzień, który przebiegł w miłej i koleżeńskiej atmosferze:
"Dzisiaj jest takie święto, że
wszyscy mamy buzię uśmiechniętą.
Na Walentynki zamiast wyznawnia
składamy Wam uczniom od Samorządu serdeczne podziękowania.
Za wspólną radość z codzienności
za każdy dzień pełen przyjaźni i radości.
Wszystkiego dobrego i życzliwego nie tylko w Dniu Świętego Walentego życzy Samorząd Uczniowski szkoły podstawowej i gimnazjum."
Święto Zakochanych to przecież kolejna okazja, aby pokazać sobie nawzajem i całemu światu, że miłość i przyjaźń istnieje i ma się dobrze.
Tekst i foto Joanna Sowierszenko (wykorzystano informacje zawarte w książce pt. " Od świąt do świąt" Marzeny Kuźmińskiej)
|
|
 |
|
Odwiedziny |
|
Odwiedza nas 2 gości oraz 0 użytkowników.
|
|
Statystyka odwiedzin |
4950041
dziś wczoraj w tym tyg. w zesz. tyg. do tej pory
|
|